Tamborkowe haftowanie z Teresą Bochenek

W kolejny poniedziałek 7 października w Sali Damrota 5 odbyło się kolejne spotkanie członków naszego Stowarzyszenia. Były to zajęcia rękodzielnicze zorganizowane i poprowadzone przez Panią Teresę Bochenek, która bardzo lubi i wykonuje różne ciekawostki rękodzielnicze oraz chętnie dzieli się swoimi umiejętnościami. Pani Terenia przyniosła duży wiklinowy koszyk, a w nim różne własnoręcznie zrobione, a właściwie wyhaftowane prace. Okazało się, że wszystkie hafty były wykonane przy użyciu tamborków. Nie tylko panie, ale i panowie z zainteresowaniem oglądali okrągłe obręcze z których składały się tamborki. Okazało się, że większość uczestników spotkania nie poznała wcześniej tej ciekawej techniki rękodzielniczej. Pani Terenia nie tylko pokazała wszystkie swoje skarby, ale i krok po kroku wytłumaczyła jaka jest droga od igły nitki i materiału oprawionego w tamborek do gotowych wytworów. Prowadząca zajęcia podkreśliła, że tego typu pracom zawsze powinna towarzyszyć pozytywna energia połączona z satysfakcją, uciechą i radością. Na początek Pani Terenia wytłumaczyła, że tamborek drewniany lub plastikowy spełnia kilka funkcji. Na naszych zajęciach posłuży do haftowania. Podstawowym zadaniem tego narzędzia jest naciąganie materiału podczas haftu. Służy on do napięcia i trwałego zablokowania tkaniny na czas pracy, a przy tym używanie go jest bardzo proste i praktyczne. Pani Terenia przygotowała już w domu dla wszystkich chętnych tamborki pokryte materiałem. Na stołach pojawiły się także niezbędne do pracy materiały i przybory zakupione ze środków SPP. Włączyły się także sponsorki: Pani Terenia, prowadząca oraz Pani Kadi. W imieniu wszystkich obecnych na warsztatach serdecznie dziękujemy. Tamborki nie były za duże i dobrze leżały w rękach początkujących hafciarek. Tematy prac były dostosowane do możliwości pań i nawiązywały do motywów związanych przyrodą, czyli były to proste gałązki, które według własnych pomysłów mogły zostać wykończone pączkiem, listkiem czy drobnym kwiatuszkiem. Było wesoło, nitki nie zawsze posłusznie „mieściły się w uchu igielnym” ale najważniejszy cel został zrealizowany. Wszyscy uczestnicy poznali nową dla większości technikę haftu oraz sposób na ciekawe spędzenie czasu z igłą i nitką. Wykonane dzieła stały się własnością świeżo upieczonych pod okiem Pani Tereni hafciarek. Nie Wszystkie prace udało się doprowadzić do końca, ale czekają nas i w domu coraz dłuższe wieczory więc pewnie chętnie sięgniemy po tamborek raz jeszcze i kto wie? Może haftowany tamborek idealnie sprawdzi się jako ozdoba na ścianę? Własnoręcznie wykonany tamborek to również bardzo dobry pomysł na prezencik dla bliskiej osoby. Czas szybko upłynął z tamborkiem, igłą i nitką, a uczestnicy długo będą pamiętać ciekawie poprowadzone zajęcia i piękną kolekcje haftów Pani Teresy Bochenek. Te „tamborkowe cudeńka” będą na razie dla osób, które dopiero zdobywają nowe doświadczenia w tym zakresie wzorem niedoścignionym, ale może kiedyś uda się i tym którym jeszcze dziś plączą się nitki, zgodnie z powiedzeniem, że to praktyka czyni mistrza.

Opracowała: Katarzyna Piwińska